poniedziałek, 4 maja 2015

6. [...] jest Aniołem.


Clary

Wzięłam szybki prysznic i ubrała się w ciemne spodnie i czarną bluzkę, na nogi założyłam czarne trampki od El.
Wyszłam z łazienki, Izzy i El siedziały na moim łóżku.

- To co dziewczyny? - zapytała El z uśmiechem.
- Nowy Jork dzisiaj jest nasz! - wykrzyknęła radośnie Isabelle - Szkoda że Kat z nami idzie. - westchnęła.
- Co? - zapytałam zaskoczona.
- Wiem że się nieubicie ale tak ładnie prosiła... - wytłumaczyła El.
- Dobra, niech ci będzie. - powiedziała czarnowłosa wstając - Ale trzymaj ją od nas z daleka. - ostrzegła, El przytaknęła i wyszłyśmy.

+++

Po dwóch godzinach miałam już tyle nowych rzeczy że ledwo dźwigałam torby.
Izzy i El były nastawiona do mnie przyjaźnie i dawały mi bardzo przydatne rady ale Katarina...
Czarna sukienkaLepiej nie mówić.
Teraz siedziałyśmy w małej kawiarence i piłyśmy mrożoną kawę.

- Powinnaś była wziąć tą czarną sukienkę. - powiedziała El.

Przypomniałam sobie o czym mówi...
Ach! Ta sukienka która była w ostatnim sklepie.
Też mi się podobała ale zdecydowałam że nie będzie mi potrzebna.

- Moim zdaniem powinnaś zakrywać nogi. - powiedziała Kat z chytrym uśmieszkiem.
- Nie prawda! Clary ma bardzo ładne nogi, nie to co inni. - obruszyła się Izzy.
- Tymi innymi to jesteś chyba tylko ty z tego stolika bo moje nogi są idealne. - uśmieszek nie opuszczał jej twarzy.
- Dziewczyny! - krzyknęłam - Jak zaraz nie przestaniecie to będziemy musiały was z tond wyprowadzić siłą.
- Clary ma racje. - poparła mnie El - Pójdziesz ze mną do toalety? - zwróciła się do mnie.
- Dobra, choć. - powiedziałam wstając.

Gdy odeszłyśmy w bezpiecznej odległości powiedziałam:

- Nie zabiją się?
- Spokojnie, jak będą same t nic sobie nie zrobią. - odpowiedziała - Nie chcę być ciekawska ale...
- Tak? - pośpieszyłam ją.
- Skąd masz te blizny? Te na karku.

Do zawsze miałam dwie poziome blizny na karku. Kiedyś były bardzo brzydkie ale teraz prawie ich nie widać.

- Nie wiem. Możemy o tym nie gadać? - spytałam, pokiwała głową ze zrozumieniem.
- Idziemy tu. - wskazała na sklep z bielizną.
- Co? Przecież miałyśmy iść do łazienki. - powiedziałam zawstydzona.
- Musisz ładnie wyglądać na jutrzejszej imprezie. - upierała się.
- Pod ubraniem też? - spytałam przekornie.
- Może kogoś poderwiesz... - weszła do sklepu i zgubiłam ją między wieszakami.

Teraz dopiero uzmysłowiłam sobie jedną rzecz.
Jakiej imprezie? - pisnęłam w myślach.
Nie wiem skąd ale koło mnie zmaterializowała się El.

- Zobacz to... i to... może jeszcze to. - mówiła podając mi wieszaki z bielizną - No i? - zapytała przygryzając wargę.

Przyglądnęłam się strzępkom materiałów które wisiały na wieszakach.
Jeden komplet był zielony, koronkowy i bardzo skąpy.
Drugi, jeszcze mniej zasłaniał ale w sumie mi się spodobał. Oczywiście prawie cały był z czarnej koronki ale w niektórych miejscach miał małe kokardki.

Oddałam dwa pozostałe a zdecydowałam się na czarny z kokardkami.

- Ten będzie dobry. - powiedziałam podchodząc do kasy, wyjęłam złotą kartę Nefilim i zapłaciłam.

Dostałam ją od Izzy. Każdy Nocny łowca ma kartę z nieskończoną ilością ludzkich pieniędzy, zakłada ją się gdy dziecko się urodzi ale dostaje ją dopiero gdy skończy 15 lat.

- Skąd masz ten naszyjnik? - zapytała pokazując na serduszko które zawsze jest obecne na moim obojczyku. Było w nim zdjęcie ojca i matki gdy była w ciąży.
- Od ojca, dostałam w dniu w którym zginęła moja matka. Nigdy go nie zdejmuje. - odpowiedziałam.
- Dobra, musimy wracać po dziewczyny. - powiedziałam gdy wyszłyśmy ze sklepu.
- Ok.

Gdy doszłyśmy do naszego stolika siedziała przy nim tylko Isabelle z wściekłą miną.

- Co się stało? Gdzie Kat? - zapytałam razem z El.
- Poszła bo uznała że nie warto dla mnie tracić czasu. - odpowiedziała zabierając swoje torby - Idziemy? - pokiwałyśmy głowami i wróciłyśmy do Instytutu.

Jace

Byłem niepocieszony że musimy zabrać na polowanie Nicka ale cóż...
Nie było innego wyboru.
Poszliśmy do Pandemonium i zaczęliśmy rozglądać się za jakimś demonem. Po chwili Alec znalazł jakiegoś i poczekaliśmy na niego za rogiem.
Gdy był w odpowiedniej odległości skoczyliśmy na niego, obezwładniliśmy i związaliśmy go.
Chciałem się zabawić i trochę go podręczyć, chłopaki się zgodzili. Przywiązaliśmy "człowieka" do słupa i zacząłem swoje pytania.

- Gdzie jest reszta?
- Co? Jaka reszta? - udawał głupiego, drasnąłem jego szyję mieczem, syknął groźnie. Zaśmiałem się ale zaraz spoważniałem.
- Pytam jeszcze raz, gdzie ukrywa się reszta? - warknąłem.
- Nic wam nie powiem, Nefilim. - splunął mi na buty.
- Moje nowe buty! - krzyknąłem i wbiłem mu miecz między żebra. Zaczął się wić ale zdążył wykrztusić:
- Pan przyjdzie po dziewczynę z sercem, która jest Aniołem. - i zniknął.

Popatrzyłem zdziwiony na Aleca ale on wzruszył tylko ramionami, zaczęliśmy się zbierać.
Intrygowała mnie sprawa z tym "Aniołem".
Dlaczego jakiś demon miałby chcieć jakiegoś człowieka?

+++++++++++++++++++
Wiem że dzisiaj na maxa krótki ale nie miałam czasu!
Mam nadzieje że się spodobał.
Jak myślicie, co kryje się za naszyjnikiem Clary? Wiecie co to za "pan" o którym mówił demon w Pandemonium? Czy Jace dowie się kto jest dziewczyną z sercem? Czy wy wiecie co to za serce? Zgadniecie co sanie się w następnym rozdziale?
Piszcie komentarze!
Jeszcze raz przepraszam za długość tego rozdział!
Ps. Następny rozdział pojawi się w czwartek/piątek, postaram się żeby był dłuższy!
Wika

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział. Dziewczyna to na pewno Clary. Intrygujesz mnie. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah na wszystkie pytania znam odpowiedzi. Ps. Na miejscu Clary wzuelabym jeszcze ten zielony komplecik bielizny;) i może doszyla nieco materiału;* czekam na nextasa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. EXTRA <3<3 KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tego bloga dlatego zostałaś nominowana do LA!!! Więcej TU:
    http://the-mortal-instruments-another-story.blogspot.com/2015/05/libster-award-x3.html

    OMG!!! ZAJEBISTY rozdział!!! Dawaj mi tu szybko NEXT!!!!

    OdpowiedzUsuń