piątek, 24 kwietnia 2015

3. Co z twoimi włosami?


Clary

Elena poszła po linki do skoków, zdecydowała że będzie skakać ze mną. Postanowiłam zacząć rozgrzewkę, przed walką albo treningami robiłam takie same ćwiczenia jak przed tańcem.
Najpierw się porozciągałam. Przy każdym ćwiczeniu czułam jak moje mięśnie pobudzają się do życia, jak zapala się we mnie światełko nadziei że będę wolna.

Teraz jestem wolna ale na razie nic mi to nie ułatwia, martwię się o ojca i o to jak sobie poradzę. Przecież nie mam nawet gdzie mieszkać, nie znam prawdziwej historii Nephilim i nie jestem pełnoletnia.
Skończyłam rozgrzewkę.

Gdzie ona jest tak długo?
Przecież już dawno powinnyśmy zacząć skakać! Nie zdążę się przygotować do walki.
Mówi się trudno, najwyżej nie poskaczemy.
Co tu porobić? Hmm... Mam! Potańczę!

Wybiegłam z sali treningowej i pobiegłam do pokoju.
Gdzie mogli schować moje mp4? O ile w ogóle ktoś ją przywiózł.
Otworzyłam szufladę biurka i zobaczyłam moje białe urządzenie, jest! Wzięłam przedmiot i pobiegłam z powrotem... Niestety nie da się biec i jednocześnie szukać piosenki, wpadłam na kogoś.
To była Kat, przewróciłyśmy się tak że ja wylądowałam na niej.

- Uważaj jak chodzisz!! - wydarła się na mnie - Nie nauczyli cię że inni ludzie też mogą chodzić?! A, zapomniałam. Po co cię mieli tego uczyć? Przecież byłaś zamknięta sama więc... - ostatnie zdzania wysyczała mi w twarz.
Nie wiedziałam co zrobić więc spuściłam i wymamrotałam ciche "Przepraszam.". Gdy już odchodziła powiedziała przez ramie:

- Odczep się od mojego chłopaka. Masz przegrać dzisiejszą walkę! - i poszła dalej jak gdyby nigdy nic.

Więc o to jej chodziło? O brata El? Przecież to niedorzeczne! Jak on mógłby zakochać się w kimś takim jak ja? A czy mógłby zakochać się w Katarinie?

Nawet nie zauważyłam że jestem już przed salą. Weszłam do środka, dalej nikogo nie było. Westchnęłam, włączyłam muzykę do mojego ulubionego współczesnego tańca i odłożyłam mp4 na ławkę. Podeszłam na środek sali i zaczęłam tańczyć, tak jak zwykle.

https://www.youtube.com/watch?v=aHjpOzsQ9YI - muzyka którą możecie sobie puścić (nie jestem specjalnie dobra w wybieraniu takich kawałków więc wybaczcie jeśli wam się nie spodoba!) i zobaczyć układ.

Moje ciało instynktownie wiedziało co robić. Wyginałam ręce, nogi i tułów pod różnymi kontami. Przez pierwsze parę chwil byłam bardzo skupiona ale później zaczęłam się szeroko uśmiechać.
Już nie musiałam zwracać uwagi na kroki, odtwarzałam je doskonale bez skupienia.
W pewnym momencie zaczęłam tańczyć uśmiechając się jak szalona, ale ja po prostu się cieszyłam że pomimo tego co się stało dalej mogę robić to co kocham.
Zamknęłam oczy i delektowałam się muzyką...

- Clary! - usłyszałam krzyk El. Otworzyłam oczy i popatrzyłam na nią zdziwiona - Twoje włosy!

Na Anioła! Straciłam kontrole! Nie mogę się zdradzić!
Szybko wyminęłam koleżankę i uciekłam po schodach na górę.

Jace

Dlaczego wciąż nie mogę przestać o niej myśleć?! Przecież to zwykła dziewczyna! Do jasnej cholery! Jesteś Jace Herondale! Każda dziewczyna się za tobą ugania! Ogarnij się, człowieku!

Ale Clary i tak zaprzątała mój umysł. Jej śmiech, jej piękne oczy, mają najpiękniejszy odcień zieleni jaki kiedykolwiek widziałem, a te usta... Gdy dotknąłem jej warg swoimi ustami miałem straszną ochotę ją pocałować ale bałem się jej reakcji...

Jace Herondale nie boi się reakcji dziewczyny! On wie że każda, bez wyjątku, dostaje palpitacji serca
Muszę przestać o niej myśleć!

Wszedłem na dach żeby zapalić. Maryse nie pozwala nam palić więc ja i Izzy wychodzimy zazwyczaj na dach żeby później nie było że paliliśmy. Usiadłem opierając się plecami o komin i zapaliłem papierosa, mocno się zaciągnąłem. Czułem jak przyjemny dym rozchodzi się po moich płucach.

- Czemu teraz? - usłyszałem głos Anioła.

Ukradkiem popatrzyłem na za komin.
Clary stała niebezpiecznie blisko krawędzi i patrzyła się na kosmyk włosów między swoimi palcami.

- Dlaczego akurat przed tą walką?! - widać było że jest zdenerwowana.

Czyżby martwiła się walką... ze mną?
Wstałem i podszedłem do niej od tyłu, teraz wpatrywała się w chodnik pod nami.

- Masz cykora? - zapytałem.

Spłoszona aż podskoczyła i odsunęła się ode mnie.

- Co? - zdołała wykrztusić. Wiedziałem że coś ukrywa ale, co?
- Pytałem, czy boisz się walki ze mną?
- Nie. - mruknęła - Która jest godzina?
- Za pięć minut wszyscy będą w sali, idziemy? - zapytałem podając jej rękę, po chwili wahania ją ujęła.

Zeszliśmy po schodach, przed drzwiami do sali Clary wyrwała rękę z mojego uścisku i weszła dumnie do sali.
Dlaczego?

Clary

-Clary! Nic ci się nie stało? Co z twoimi włosami? - zapytała El podbiegając do mnie.
- A co było z nimi nie tak? - starałam się udawać zdezorientowaną ale chyba się nie nabrała.
- Jak nie chcesz to niemów ale i tak to od ciebie później wyciągnę. - pogroziła mi palcem i odeszła na trybuny.

Cholera! Ona nie da mi spokoju!
Co mam teraz zrobić? Przecież nie mogę powiedzieć jej prawdy! Byłaby zagrożona, nie, nie mogę!

- To co, zaczynamy? - zapytał Jace zdejmując kurtkę.
- Mogę zrobić małą rozgrzewkę? - poprosiłam.
- Nie wiem... - zaczął się intensywnie zastanawiać.
- Prooooszę. - powiedziałam najsłodszym tonem jaki umiałam i zrobiłam maślane oczka.
- Ile potrzebujesz czasu? - zapytał rąbiąc minę pokonanego.
- Tylko... - podbiegłam do odtwarzacza - Trzy minuty.
- Dobrze. - zgodził się i usiadł koło siostry, chyba zaczął jej tłumaczyć że prosiłam o rozgrzewkę.

Dzięki Aniołowi że założyłam przylegającą bluzkę!
Wolałabym żeby nie oglądali mojego stanika i brzucha.

Zdjęłam buty, włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć. Specjalnie tańczyłam tyłem do nich z zamkniętymi oczami i udawałam że ich tam niema, żeby mnie nie rozpraszali.


Na koniec zrobiłam jeszcze szpagat i piosenka się skończyła. Wstałam i spojrzałam na innych, byli zdziwieni ale po chwili wszyscy oprócz Kat byli mi brawo. Elena podbiegła do mnie z butelką wody.

- To było piękne! - wykrzyknęła radośnie - Gdzie nauczyłaś się tak tańczyć? - zapytała i wlepiła we mnie zaciekawiony wzrok.
- Sama, zawsze lubiłam patrzeć jak mama tańczy. Nauczyłam się z jej nagrań. - wzruszyłam ramionami.
- Biedulka. - westchnęła Katarina - Przecież nie miał jaj kto uczyć.
- Zamknij się bo przestanę z tobą chodzić na zakupy. - syknęła Isabelle. Przełknęłam łzy i pozbierałam się.
- Pokaż co ty potrafisz. - zaproponowałam.
- Z wielką chęcią cię pokonam ale najpierw chce zobaczyć jak robi to Jace. - powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
- To co walczymy? - zapytałam Jace'a, pokiwał głową i wszedł na środek okręgu.

El zaproponowała mi wodę ale grzecznie odmówiłam i weszłam do ringu.
+++++++++++++++++++
Wiem że czekaliście na walkę ale niestety będzie w nowym rozdziale.
Ale jest tego plus! Nie musicie czekać do poniedziałku! Możecie przeczytać już dziś!
Mam nadzieje że długość jest odpowiednia i że w ogóle się podoba!
Przyznam się że pierwszy raz piszę z perspektywy Jace'a takie uczucia, raczej nie jestem w tym dobra ale chyba trochę się podszkoliłam!
Mówiłam że Katarin nie jest taka miła! Uprzedzam BĘDZIE JESZCZE GORSZA !!
Wiem że na razie omijam rodzeństwo Lightwood'ów ale na nich przyjdzie jeszcze czas!
Piszcie co sądzicie o wyborze piosenek i układów do tego rozdziału. I jak wam się podoba perspektywa Jace'a!
Czekam na komentarze!
Ps. Następny rozdział będzie gdzieś w połowie tygodnia! Jak będę miała czas to dodam wcześniej!
Wika

5 komentarzy:

  1. Rozdział cudo, Jace super, piosenki też. Lubię złą Katarinę, nie może być za miło. Czekam na walkę, mam nadzieję, że uda ci się dodać next trochę wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do LBA!
      Więcej tu http://obozksiezycowy.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award-x-2.html

      Usuń
  2. super mam nadzieje że szybciej dodasz następny rozdział.
    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejujejujeju!!! Rozdział taki WOW, Clary taka AH, Jace taki AWW, a Kat taka GRRRR !XD Tak oto Veronica Hunter wyraża swoje uczucia XDXD Piosenka i taniec adasjcndc <3 Musisz dodać NEXTA, bo UMRĘ !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Suupcio <3 Daj szybciutko tą walkę :D Czekam na next
    ~Miraa Belcia (sorka nie jestem zalogowana xD)

    OdpowiedzUsuń